poniedziałek, 6 kwietnia 2015

Aleksander Fredro

Z kobietą nie ma żartu!... W miłości, czy gniewie, co myśli, nikt nie zgadnie, co zrobi, nikt nie wie.

niedziela, 5 kwietnia 2015

Stwierdził kiedyś ktoś mądry...

"W najwytworniej dumnej kobiecie jest pewna uprzejmość stręczycielska, pewna czujna usłużność, pewna pochopność służalcza, która niepokojąco rozświetla jej pochodzenie - niższe." Maria Komornicka

czwartek, 2 kwietnia 2015



Recepta na hormony szczęścia!

Ciągły stres, nadmiar obowiązków, wahania hormonów, a nawet zmiany pogody potrafią skutecznie zepsuć nam nastrój. Na szczęście nasz mózg potrafi samodzielnie radzić sobie
z uciążliwym smutkiem czy napadami złości. Trzeba tylko odpowiednio pobudzić go
do działania!

Takim odpowiednim działaniem jest „zmotywowanie” mózgu do wydzielania tzw. hormonów szczęścia. Tak, to nie żart, takie hormony naprawdę istnieją! Pierwszy to serotonina, która
w wysokim stężeniu we krwi wspaniale odpręża i sprawia, że czujemy się bardziej zadowoleni z życia. Drugie to łagodzące ból i poprawiające nastrój endorfiny. Moim skromnym zdaniem wydzielają się podczas udanych zakupów. Ale nie tylko.

Rozweselająca dieta
To wcale nie przypadek, że w chwilach zdenerwowania sięgamy po czekoladę i od razu czujemy się lepiej. Humor poprawia zawarty w niej tryptofan, który wraz z krwią dociera
do mózgu i przekształca się w uspokajająca i odprężającą serotoninę. Tryptofan znajduje się też bananach, jajach, orzechach, mango.
Postaraj się też, by w codziennej diecie znalazło się dużo magnezu (np. w kakao, pestkach dyni, soi, kaszy gryczanej, orzechach) oraz odstresowującego kwasu foliowego, który
ma ogromny wpływ na funkcjonowanie mózgu i całego systemu nerwowego. To dlatego kobiety w ciąży powinny spożywać go w dużych ilościach. Jest dostępny w formie tabletek, ale najprościej sięgnąć po tradycyjne potrawy, które są najlepiej przyswajane przez nasz organizm np. szpinak, fasola, marchew, pełnoziarniste pieczywo.

Aromaterapia
Olejki eteryczne pozyskiwane z kwiatów lub owoców błyskawicznie poprawią ci nastrój. Nerwy węchowe natychmiast wysyłają do mózgu wiadomość o przyjemnym aromacie, a ten w odpowiedzi uwalnia endorfiny. Możesz ich używać do masażu, wlać do kominka zapachowego lub po prostu dodać do kąpieli. Odprężające działanie mają olejki z róży, geranium, neroli, bergamotowy, z jałowca, jaśminu, pomarańczy i lawendy. Pamiętaj tylko, by pachnąca kąpiel nie trwała dłużej niż 15-20 minut a woda nie była zbyt gorąca.

Ziołowe wsparcie
Warto zwrócić uwagę na dziurawiec. Co prawda spożywanie tego ziela jest dość ryzykowne, bo połączone z działaniem słońca, solarium i niektórymi lekami powoduje przebarwienia skóry, ale to naturalny antydepresant. Skutecznie zwiększa wydzielanie serotoniny. Podobnie zresztą jak szafran, który poprawia nastrój tak skutecznie jak leki. Jest jednak bezpieczny,
bo nie uzależnia i nie powoduje podrażnień.

Trochę ruchu nie zaszkodzi
Nadmiar hormonów stresowych trzeba po prostu odreagować a wysiłek fizyczny uznawany jest za najlepszy sposób. Dlatego nawet jeśli nie masz ochoty, postaraj się aktywnie spędzać wolny czas. Ruch pomoże ci utrzymać zgrabną sylwetkę, ale doda również energii i odpręży. Ćwicz tak, jak lubisz. Pływaj, biegaj, maszeruj, tańcz lub po prostu idź na spacer. Najważniejsze, aby trzy razy w tygodniu przez pół godziny zmusić serce do szybszego bicia.

Śmiechoterapia
Podobno optymiści żyją dłużej i nawet udowodniono to naukowo. Może to i prawda. Nawet uśmiechanie się „na siłę”, nawet wtedy, gdy tak naprawdę jest nam smutno przynosi efekty. Śmiech wprawia w ruch ok. 300 mięśni. Nerwy wysyłają sygnał do mózgu a ten uwalnia endorfiny, które krążą wraz z krwią i blokują receptory odczuwania bólu i stresu. Tak więc, chcąc czy nie chcąc – od razu czujemy się lepiej.
ns